Marzy o gwiazdach jaśniejących wśród słońca pięknego,
wręcz przesycającego jej serce,
by ujrzeć własne wnętrze...
Nie wpadaj z deszczu pod rynnę,
tylko płyń w krainie kropli złocistych i srebrzystych
jak stado łabędzi białych i niewinnych jak jedna kropla rosy o poranku...
Bądź piękna i mocna jak dąb stuletni
by nie naruszyła Cię nigdy żadna rysa ni drzazga,
bądź wielka i piękna,
by inni mogli Cię podziwiać...
Ciesz się tą chwilą jak złote liście spadają,
bo nie ma drugiej takiej samej jak ona,
jest wyjątkowa i samotna dla miliardów podobnych.
Trzymaj się mocno poręczy srebrzystej a nic ci nie sprosta,
gdy poczujesz to w sercu zobaczysz tą prawdę która oświetli Ci drogę...
Przyjaźń wszystko zwycięży,
stopi serca z lodu wręcz ze skały żelaznej,
by zaistnieć w nowym domu ciepłym i przytulnym,
jak owieczka otulona we własny kożuch z wełny
jak włosy złociste,
jak srebro jaśniejące wśród blasku słońca...
Gdy świat szaleje ona się z tego śmieje
by rozbudzić czyjeś marzenia i na nowo zaistnieć w spojrzeniach,
by rządzić wśród wybranych
by zaistnieć wśród nielicznych...
Wyłania się kociak niegrzeczny
By ruszyć zza puszczy
i podbić serca gorące rozpalające czyjeś dusze,
by u śnieżyć ból i dreszcz emocji...
Usiądź przy mnie na ławce marzeń, wśród zieleni,
by poczuć miłość,
by znaleźć sens,
by zaufać sobie...
Wśród pąków drzew zielonych
rozjaśniaj niebo wśród nowiu księżyca...
Po co żyć
Po co śnić
Po to by zawsze ze sobą być…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz